Kiedyś miałam imię, dopóki mój siostrzeniec nie zaczął mówić. Później nazwał mnie Lolą. Dla większości tak już zostało.
Do niedawna sto sześćdziesiąt sześć centymetrów chodzącego nieszczęścia; dzisiaj jest trochę lepiej.
Specyficzne poczucie humoru. Sporo dziwactw.
Nadal dwójka z przodu. Studentka, 500 km od mojej Afryki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz